Materiał, na temat przeprowadzonego w dniu 15 listopada 2009 r. referendum w sprawie odwołania prezydenta Tadeusza Wrony przed upływem bieżącej kadencji, prezentujemy na stronie pierwszej. Poniżej zamieszamy komentarze różnych środowisk politycznych
Halina Rozpondek, posłanka na Sejm RP Platforma Obywatelska
– Ten głos mieszkańców oznacza też, że bardzo brakuje w naszym mieście współpracy i porozumienia władzy samorządowej z mieszkańcami, którzy ten samorząd stanowią. Należy więc nawiązać dialog społeczny, słuchać ludzi.
Ważnym jest , aby Rada Miasta postarała się wspólnie z Komisarzem przeprowadzić spokojnie nasze miasto do kolejnych wyborów samorządowych w listopadzie przyszłego roku. Odwołanie obecnego Prezydenta na pewno nie spowoduje żadnych reperkusji dla Częstochowy, bowiem komisarz ma podobne uprawnienia i zgodnie z budżetem miasta, Wieloletnim Planem Inwestycyjnym i bieżącymi potrzebami mieszkańców będzie podejmował decyzje i zarządzał miastem.
Najważniejsza jest jednak współpraca komisarza, radnych i mieszkańców Częstochowy.
Jerzy Nowakowski – radny miasta Częstochowy, Klub Prawo i Sprawiedliwość
– Od kilku dni mamy nowe realia życia miejskiego, w sensie administracyjnym. Można dywagować, czy taktyka referendalna odchodzącego prezydenta była trafna czy nie miała żadnego znaczenia – wyniki dla wielu są oczywiste, dla innych zaskakujące. Jesteśmy świadkami, wręcz współtwórcami, najnowszej historii miasta Częstochowy. Skutki referendum są poważnym sygnałem dla następcy, że ćwierć milionowe miasto musi się dynamicznie rozwijać, bezapelacyjnie w oparciu o różnorodne konsultacje społeczne.
Jacek Kasprzyk, rady miasta Częstochowy, Klub Lewica
– Wynik referendum jest druzgocący dla prezydenta. Popełnił błąd zostawiając swoich zwolenników w domu. Nie znaczy to, że wygrałby, ale efekt nie byłby tak dla niego miażdżący.
Referendum pokazało przede wszystkim niezadowolenie młodych częstochowian, którzy nie akceptują narzuconej przez prezydenta Wronę perspektywy rozwoju miasta. To ważny sygnał dla przyszłych zarządzających.
Osobiście doradzałbym premierowi, by na komisarza wystawił któregoś z rywali prezydenta Wrony w ostatnich wyborach. Byłaby to dobra lekcja demokracji. Ale zapewne tak się nie stanie i pełnię władzy i odpowiedzialności poniesie Platforma Obywatelska. Główne zadania dla niej to wyselekcjonowanie przyszłych problemów. Obecny status miasta i kiepska sytuacja finansowa ogranicza rozwój, trzeba więc dążyć zmiany pozycji Częstochowy i wrócić do układu wojewódzkiego, który zapewni bezpośredni dostęp do pieniężnych środków budżetowych i unijnych. Równie ważna kwestia, to zapewnienie czasu wolnego mieszkańcom. PO przystępując do referendum twierdziło, że ma program dla miasta i kandydata na komisarza, a więc niech wyłoży karty na stół i bierze się do roboty. Jeżeli jednak nadal będzie to samo, czyli nastąpi wejście w te same buty, to rozczarowanie mieszkańców szybko się powtórzy. Uważam ponadto, że nie ma powodu, by przyspieszać wybory. Komisarz powinien zarządzać miastem do następnych wyborów za rok i od zaraz rozpocząć program naprawczy.
Zebrała URSZULA GIŻYŃSKA
Treść artykułów dostarcza Do nabycia w każdy czwartek. Zapraszamy.