Drugoligowcy z naszego miasta dzielnie walczą o kolejne laury w drugiej lidze. W miniony weekend w dobrym stylu wygrali z zespołem z Limanowej. Kobieca drużyna Drometu zagrała również bardzo ładnie. Częstochowskie koszykarki zaprezentowały się bardzo dobrze w konfrontacji z faworyzowanym rywalem. Niestety podopiecznym Arkadiusza Urbańczyka nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść
W dwunastej kolejce drugiej ligi występująca w grupie C Politechnika Częstochowska pokonała w Hali Poloni MKS Limblach Limanowa 87:70. Poszczególne partie kończyły się następującymi rezultatami: 22:19, 11:15, 18:17, 36:19. Punkty dla naszej drużyny zdobywali: Sośniak J. 10, Pałac 7, Szlichta 4, Bluma 2, Sośniak M. 2, Karkoszka 11, Pławucki 9, Banasiak 3, Klocek 14, Wojciechowski 23, Dąbrowski 2.
Akademicy z dziewiętnastoma „oczkami” na koncie zajmują czwarte miejsce w tabeli.
Po raz kolejny reprezentantki Drometu mogą mówić o pechu, zabrakło im szczęścia w końcówce meczu. Doznały minimalnej, aczkolwiek bolącej porażki. Tym razem musiały uznać wyższość nie byle kogo, bo faworyta rozgrywek Ligi Centralnej AZS-u Katowice. Szkoda, że częstochowiankom nie udało się sprawić miłej niespodzianki kibicom spod Jasnej Góry, gdyż na tle rywalek spisywały się bardzo dobrze. Zabrakło przysłowiowej „zimnej krwi” w ostatnich minutach gry.