Koszykarze Rosasportu Radom przyjechali pod Jasną Górę osłabieni brakiem czołowych zawodników, mimo to podopieczni Piotra Ignatowicza pewnie wygrali z niedawnym kandydatem do Play Off. Jednak nie całe spotkanie toczyło się po myśli faworyzowanych gości. W pierwszej i drugiej kwarcie, to gospodarze prowadzeni przez Wojciecha Kotlewskiego minimalnie prowadzili. Radomianie prawdziwą klasę pokazali w drugiej połowie, a brylował w niej Tomasz Wróbel, który zdobył aż 21 punktów. Dzięki tej wygranej Rosasport zapewnił sobie pierwsze miejsce na koniec sezonu zasadniczego. Częstochowski zespół natomiast zajmuje piątą lokatę.
Pod koniec lutego Dromet wygrał w Częstochowie z gorzowiankami 95:62. Powtórzenie tego wyniku w meczu minionej kolejki byłoby idealne, gdyż w walce o utrzymanie liczy się każdy punkt. Niestety rzeczywistość przyniosła zupełnie inne rozstrzygnięcie. Koszykarki spod Jasnej Góry wróciły z Gorzowa na tarczy. Aktualnie Dromet jest na 5. miejscu, ale Uniwersytety z Gdańska i Warszawy mają mniej rozegranych spotkań. Dromet czeka jeszcze pauza, a rywalki będą wtedy nadrabiać zaległości.
PAWEŁ MIELCZAREK
Treść artykułów dostarcza Do nabycia w każdy czwartek. Zapraszamy.