W sobotę tj. 27.marca odbył się tzw. Press and Practices Day, podczas którego zespół częstochowskiego Włókniarza zaprezentował się niemal w komplecie częstochowskim kibicom. Zabrakło jedynie Niemca – Christiana Hefenbrocka. Niestety nie udało się rozegrać zaplanowanego na godziny popołudniowe meczu sparingowego częstochowian z zespołem z Rybnika, gdyż na przeszkodzie stanęła nieprzychylna aura. Żużlowcy nie mogli się ścigać, jednak mieli czas na to, by odpowiadać na pytania dziennikarzy. Poniżej przedsezonowe wypowiedzi członków ekipy biało-zielonych.
Rune Holta – kapitan drużyny:
Bardzo się cieszę, że wróciłem do Częstochowy. Spędziłem tu wiele wspaniałych lat. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby ta drużyna osiągnęła jak najlepszy wynik. Jestem bardzo dobrze przygotowany do sezonu, wszystko jest poukładane tak jak należy. Czeka mnie trudny sezon. Będę jeździł w Grand Prix, Szwecji oraz Polsce. Nie boję się presji i chcę poprowadzić ta drużynę aby utrzymać ją w Ekstralidze. Przede wszystkim musimy wszyscy tworzyć drużynę, pomagać sobie nawzajem. To tylko sport ale jeżeli wygrywamy to razem. Przegrywamy też razem. Nie każdy z osobna. Nie będzie miejsca na poszczególne krytykowanie kogoś i zarzucanie sobie czegoś. Powiemy sobie, że następnym razem może nam się udać. Myślałem o rezygnacji z Grand Prix ale ostatnie turnieje miałem bardzo dobre. To sprawiło, że poczułem się znacznie pewniej i nadal czuję, że mogę ścigać się na najwyższym poziomie. Tylko to mnie interesuje i mam nadzieję, że zrealizuję swój cel. Jeżeli chodzi o Ekstraligę to myślę, że będą dominowały w niej te same drużyny co w zeszłym roku. Na pewno nie obejdzie się też bez niespodzianek.
Peter Karlsson:
Myślę, że będziemy bardzo mocni na naszym torze. Musimy jednak odnaleźć dobrego ducha zespołu i stworzyć dobrą atmosferę. Nie jesteśmy faworytami Ekstraligi ale powinniśmy ją utrzymać. Czemu podpisałem tu kontrakt? Chciałem jeździć przede wszystkim w najwyższej klasie rozgrywkowej. Tylko to mnie interesowało. To bardzo profesjonalna liga. Ja czuję się na siłach by pociągnąć ten zespół i mam nadzieję, że osiągniemy dobry wynik.
Krzysztof Słaboń:
Podpisałem kontrakt w Częstochowie bo chciałem jeździć w Ekstralidze. Wierze, że stać mnie na dobry wynik. Przychodząc tutaj wiedziałem, ze czeka mnie trudne zadanie ale w sporcie trzeba wyznaczać sobie najwyższe cele. Razem, wspólnie możemy coś osiągnąć. Obecnie mam do dyspozycji trzy kompletne motocykle z silnikami GM. Muszę jeszcze nad nimi popracować by dopasować je do częstochowskiego toru. Mimo to po pierwszych jazdach jestem zadowolony i czuję się dobrze.
Rafał Szombierski:
Wiadomo, że po 1,5 rocznej przerwie brakuje mi jazdy. Chciałbym teraz jeździć jak najwięcej. Trzeba szybko nadrobić ten stracony czas. Podpisałem tutaj kontrakt ale z nadzieją walki o skład. Pierwszą zimę przepracowałem w swojej karierze (śmiech). Sprzętowo nie jest źle. Mam dwa kompletne motocykle i tylko trzeba je odpowiednio dopasować. Pierwszy trening na częstochowskim torze był lepszy niż ten ostatni. W piątek trochę tor nie był taki jak powinien być. Ale trzeba jeździć na każdej nawierzchni.
Borys Miturski:
Do sezonu przygotowywałem się z trenerem Boralem. Trenowałem kick-boxing. Ich intensywność była bardzo duża. Dodatkowo jazda na nartach czy gra w hokeja. Jeżeli chodzi o sprzęt to trudno w tej chwili cokolwiek powiedzieć. Na pierwszych dwóch treningach motocykle spisywały się znakomicie. W piątek już tak nie było. Zaliczyłem upadek i motor uległ zniszczeniu. Ale więcej będę mógł powiedzieć na temat sprzętu po sparingach. Według mnie w tym sezonie mamy szansę powalczyć o pierwszą szóstkę by zapewnić sobie utrzymanie. Chcę jak najlepiej prezentować się w swoich drużynach. Nie boję się tej dużej ilości startów jaką na siebie wziąłem. Wręcz cieszę się z tego, że będę miał okazję regularnie jeździć.
Sławomir Drabik:
Kolorowo nie jest. Można powiedzieć, że jest tragedia (śmiech). Zobaczymy jak to się wszystko poukłada. To są dopiero pierwsze jazdy a mnie już trochę przewiało. Wszystkich sprzętów jeszcze nie objechałem. Sparing, mecz i dopiero będzie można coś powiedzieć. Sprzętowo poszedłem w tym sezonie grubo. Dwie jawy stojaki, stary motor.
Lewis Bridger:
Pierwsze jazdy dla mnie były bardzo dobre. Zmieniłem klub w Anglii z czego się cieszę. Peterborough dysponuje lepszym torem i mam nadzieję się dalej rozwijać. W Częstochowie chcę pokazać maksimum swoich możliwości. W zeszłym roku nie dostawałem dużo możliwości startów ale w tym roku się to zmieni i mam zamiar pokazać kibicom, że stać mnie na wiele, że potrafię walczyć. Myślę, że pomieszanie rutyny z młodością to fana sprawa. Widziałem w tym sezonie już Petera Karlssona i mogę powiedzieć, że będzie to bardzo wartościowy zawodnik. Podobnie sprawa ma się z Rune Holtą. Jego team bardzo mi w tym roku pomaga z czego niezmiernie się cieszę. Indywidualnie to myślę o tym by jeździć w Grand Prix. Dodatkowo chce stanąć na najwyższym podium IMŚJ. W piątek trenowałem w Częstochowie. Niestety zaliczyłem upadek. Tor był trudny i ciężko się jechało. Całe szczęście, że nic mi się nie stało. Motocykl też jest cały więc poważniejszych konsekwencji nie było. W połowie przyszłego tygodnia znów przylatuję do Częstochowy aby potrenować przed zbliżającym się meczem ligowym.
Jonas Davidsson:
Miniony sezon nie był dla mnie dobry. W tym roku chcę to zmienić. Mamy dobry zespół i myślę, że powalczymy w lidze. Indywidualnie to liczę na dobre starty w eliminacjach do Grand Prix. Ponadto chciałbym jak najlepiej jeździć w swoich zespołach.
Tai Woffinden:
Do sezonu jestem doskonale przygotowany. Mam dziesięć motocykli do dyspozycji. Skupiam się na wszystkim co robię jednakowo, nie odpuszczam żadnej z lig czy Grand Prix. W GP chciałbym załapać się do pierwszej ósemki. Będę dawał z siebie 110 procent za każdym razem.
Żużlowców przepytywał PIOTR ROJEK
Treść artykułów dostarcza Do nabycia w każdy czwartek. Zapraszamy.