z planem przygotowań do następnego,
lecz na razie bez licencji…
Zakończył się niezwykle trudny dla czerwono-niebieskich sezon piłkarski.
Przypomnijmy, że w przerwie przed rundą wiosenną ważyły się losy Rakowa. Grupka zapaleńców, pod wodzą Krzysztofa Kołaczyka i Jerzego Brzęczka, postanowiła wyciągnąć klub z bagienka finansowego. Ludzie, którym na sercu leży dobro drużyny – która spośród regionalnych ośrodków zaszła najwyżej, gdyż jako jedyna w przeszłości występowała w najwyższej klasie rozgrywkowej – dokonali niemal cudu, by spełnić wymogi postawione przez futbolowe władze, aby zespół otrzymał licencje na grę wiosną w drugiej lidze.
W rozgrywkach pod wodzą nowego trenera Jerzego Brzęczka ekipa zyskała miano rewelacji rundy. Młodzi piłkarze spisywali się wspaniale, przez wiele tygodni pozostając bez porażki. W 34 meczach sezonu zdobyli w sumie 45 punktów i uplasowali się na bezpiecznym, dziesiątym miejscu w tabeli. Częstochowianie jedenaście razy wygrali, dwanaście – zremisowali, a po jedenastu spotkaniach schodzili z boiska pokonani. Ich bilans bramkowy wyszedł na plus, zdobyli 38 goli przy 31 straconych.
Sztab szkoleniowy Rakowa zapowiada, że treningi przed nowym sezonem rozpoczną się 5 lipca, a sparingpartnerami będą: 10 lipca – Orzeł Babienica, 14 lipca – Oderka Opole, 17 lipca – Victoria Częstochowa.
Wszystko wskazuje na to, że klub, który do niedawna walczył o istnienie, dziś drobnymi kroczkami zmierza ku lepszym czasom. Piłkarze kończą okres roztrenowania, kibice już dziś myślą o kolejnym sezonie, o celach, jakie postawią przed drużyną jej sternicy oraz o kolejnych chwilach radości przeżytych podczas meczów na stadionie przy ul. Limanowskiego.
Te miłą, optymistyczną chwilę zadumy przerwała fanom, zawodnikom i działaczom informacja, która ukazała się na oficjalnej stronie klubu. Otóż 11 czerwca 2010 r. Komisja ds. Licencji nie przyznała częstochowskiemu zespołowi licencji na sezon 2010/2011. Powodem był brak szczegółowej dokumentacji ze strony miasta, związanej z modernizacją obiektu, w tym zadaszenia trybun na 250 miejsc.
Oto jak wiadomość skomentował prezes Rakowa Krzysztof Kołaczyk:
– Ze strony klubu zostały spełnione praktycznie wszystkie warunki. W
przeciwieństwie do miasta, które nie stanęło na wysokości zadania i przesłało do PZPN-u niekompletną dokumentację. Głównie chodzi o zadaszenie jednej z trybun, która według nowych przepisów jest niezbędna do otrzymania licencji.
W pismach przesłanych do Związku nie było żadnej konkretnej informacji na ten temat. Kolejne posiedzenie Komisji ds. Licencji zaplanowano na 17 czerwca. Mam nadzieję, że do tego czasu magistrat wywiąże się z zobowiązań i wówczas wrócę do Częstochowy w pełni usatysfakcjonowany.
PAWEŁ MIELCZAREK
Treść artykułów dostarcza Do nabycia w każdy czwartek. Zapraszamy.